Składniki
- 4,5-5 kg
- 0,5 szklanki
- 1 mleczna
- 2 gorzkie
- cukierokolo 200-300g, w zależności od słodkości śliwek
- 2 łyżeczkiopcjonalnie
Opis dania
Końcówka lata to nie tylko koniec wakacji, ale również rozpoczęcie sezonu śliwkowego. To właśnie z końcem sierpnia rozpoczyna się prawdziwe śliwkowe szaleństwo! Choć nieubłaganie zbliżamy się do pochmurnych, jesiennych dni, warto skorzystać z ostatniej krzty lata i zamknąć je w słoiku. Jak co roku o tej porze, w mojej kuchni zaczynają się prawdziwe śliwkowe rewolucje, których efektem jest zwykle czekośliwka, nutella ze śliwek i klasyczne powidła śliwkowe. Każde z nich znika w mgnieniu oka czy to na kanapkach, w rogalikach, pączkach… Nauczona doświadczeniem, magazynuję zapas powideł śliwkowych na cały rok (aż do kolejnego sezonu śliwkowego ;)).
W tym wpisie jednak, chcę Wam zaprezentować czekośliwkę, czyli powidła śliwkowe z czekoladą. W tym roku nieco poeksperymentowałam i do powideł z czekoladą dodałam odrobiny cynamonu – i powiem Wam, że smaku czekośliwki z cynamonem nie zamienię na żaden inny! Przygotowując powidła niestety (lub stety), na próbę zostanie wystawiona nasza cierpliwość – aby powidła były dobrze „wysmażone”, potrzebują długiego gotowania. Ja cały proces przygotowania rozdzielam sobie na 3 dni, ale o tym przeczytacie już poniżej. 🙂
Przygotowanie
1 Gotowe | Czekośliwka - dzień 1 |
2 Gotowe | Czekośliwka - dzień 2Drugi dzień jest tylko gotowaniem - powidła śliwkowe (czekośliwkę) gotować na wolnym ogniu, co jakiś czas mieszając, aby powidła nie przywarły do dna garnka. Po całym dniu gotowania, powidła śliwkowe nabiorą już charakterystycznego, brązowego koloru. |
3 Gotowe | Czekośliwka - dzień 3Trzeciego dnia, powidła ponownie gotować na małym ogniu, aż widocznie zgęstnieją i zrobią się ciemnobrązowe. Do powideł dodać cukier (ilość w zależności od słodkości śliwek będzie różna) i czekoladę, opcjonalnie cynamon. Z racji, że cukier nieco rozrzedzi czekośliwkę, konieczne będzie dalsze gotowanie - jeszcze przez około godzinę. |
4 Gotowe | W ostatnim etapie wystarczy poporcjować czekośliwkę do wyparzonych wcześniej słoiczków, szczelnie zakręcić i odwrócić do góry dnem. Jeśli jednak nie mamy pewności, czy zakrętki dobrze "chwyciły" i boimy się, że czekośliwka z czasem się zepsuje, możemy ją zapasteryzować. Koniecznie dajcie znać w komentarzach, w jakiej odsłonie najbardziej lubicie powidła śliwkowe - z czekoladą, z kakao, a może klasyczne? :) |
Komentarze Ukryj komentarze
Uwielbiam takie domowe powidła, trochę czasochłonne, ale warto je zrobić 🙂
Dokładnie, czas włożony w ich przygotowanie jest wart tego smaku! 🙂
Pycha. Kocham czekoladę i śliwki!
Ja również, połączenie idealne 🙂