Szare kluski poznańskie

z kapustą i boczkiem

W dużym garnku zagotować wodę z 1 łyżeczką soli. Ziemniaki obrać, umyć i zetrzeć na małych oczkach tarki. Tak samo zrobić z cebulą. Całość przełożyć na drobne sitko i odstawić do odcieknięcia (można je także wycisnąć przez czystą ściereczkę lub bawełniany woreczek). Wodę, która się wydzieli wylać, osad z naczynia (skrobię) dodać z powrotem do ziemniaków.

Do ziemniaków dodać jajko, 1 łyżeczkę soli i pieprz. Wsypać część mąki (około 10 łyżek) - ciasto musi mieć pół gęstą konsystencję.

Do wrzącej wody wrzucić na próbę 1 kluseczkę. Jeśli się rozpadnie, do ciasta należy dodać więcej mąki. Jeśli natomiast kluska się nie rozpadnie, jest to znak, że papka ma właściwą konsystencję. Musimy działać tutaj metodą prób i błędów, stąd też wspomniane wcześniej wyczucie. :)

Klusek nie należy gotować na zbyt dużym ogniu, gdyż czasami lubią "wyjść" z gara, czytaj - wykipieć. :)

Jeśli kluski wypłyną na powierzchnię, należy pogotować je jeszcze przez chwilę. Przed końcem gotowania warto wyłowić jedną sztukę i sprawdzić, czy po przekrojeniu ciasto w środku nie jest surowe.

Kapustę przełożyć do garnka i zalać wodą. Wody musi być na równi z kapustą. Całość gotować do momentu zagotowania się wody, co jakiś czas mieszając. Po tym czasie kapustę należy odcedzić, przerzucić na patelnię, dodać łyżkę smalcu i posiekaną cebulę. Całość prażyć przez chwilę, aż kapusta zacznie nabierać rumieńców. Doprawić do smaku pieprzem.

Boczek pokroić w kostkę i usmażyć na patelni do zarumienienia. Kluseczki łowić za pomocą łyżki cedzakowej, podawać w towarzystwie boczku i kapusty. Smacznego!